Tydzień temu trener Andrea Anastasi powołał kadrę na tegoroczny Memoriał i Mistrzostwa Europy. Jak się okazało - brakuje tam Krzysztofa Ignaczaka, 313-krotnego reprezentanta Polski. W Internecie zawrzało, pojawiło się tysiące spekulacji, oburzeni fani Igły tworzyli petycje mające na celu przywrócenie libero na ME. Czy słusznie?
Brak Ignaczaka w kadrze wywołało niemałe zamieszanie i fałszywe spekulacje, że Ignaczak został wydalony z powodu nadużywania alkoholu. Jednak Igła wyjaśnił na swoim blogu, że to plotki - "...próbują zgadywać, strzelając na oślep i podając fałszywe powody mojej nieobecności."- wyjaśnił. Tak samo trener Anastasi stwierdza, że są to kompletne bzdury. Zatem jaki jest powód braku pana Krzysztofa w kadrze? ''Rozmawiałem z "Igłą" wiele razy, najpierw po zakończeniu Ligi Światowej, a ostatnio w środę, kiedy pojawiły się komentarze prasowe na temat jego nieobecności. Kiedy dowiedziałem się, że ktoś napisał o alkoholu, to się po prostu wkurzyłem. Decyzja została podjęta, ponieważ chcę wprowadzać do pierwszej szóstki Pawła Zatorskiego.'' - komentuje Anastasi, rozwiewając fałszywe spekulacje i plotki.
Nam pozostaje tylko trzymać kciuki za powrót Ignaczaka do kadry w przyszłym sezonie i zaakceptowanie decyzji trenera Anastasiego. Libero mówi, że to reprezentacja może zrezygnować z niego, ale on dalej będzie walczył. I o takie podejście chodzi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz